Pozamarzało. Większość domków z Zochcinie nie ma wody. Tam gdzie zamarzało zawsze-tym razem nie zamarzło. Nasze konstrukcje, oprócz nowego budynku, to klecone “tymczasowe” domki. Podobnie jak nasze życie. Klecimy to Boże Królestwo z nieco uszkodzonych cegieł.

Staruszka z obustronnym zapaleniem płuc i niewydolnością oddechową wypisano ze szpitala. Bo chyba kasy brak i szpital zamykają. Jakoś przeżył, ale pierwszą noc Marcysia miała upojną z pogotowiem  w tle. Pan nie zgodził się na kolejny szpital. Miał chyba dość podróży.

 

W domu dla chorych pielęgniarka w szpitalu. Renia ma urwanie głowy, bo został tylko dzielny Wojtek-pielęgniarz i ona.  Więc pracują na 6 rąk. Jak wiadomo pielęgniarka to osoba poszukiwana w obecnej chwili przez wielu. Na znalezienie dodatkowej nie mamy co liczyć. Nie za te pieniądze i nie do ludzi bezdomnych. Tygodniowo rozdajemy naszym chorym ok.4000 tabletek. Pewnie znalazłyby się panie z importu, ale bariery biurokratyczne odstraszają.

dedykuję naszym pielęgniarkom i pielęgniarzom oraz opiekunom chorych z podziękowaniem

Nie wolno teraz używać nazwy “dom dla ludzi bezdomnych”. Władza zakazała. Ma być “schronisko dla bezdomnych”. Człowiekowi bezdomnemu w domu mieszkać nie wolno. Swoją drogą to logiczne logiką systemu tworzonego przez biurokratów. Każdemu bezdomnemu człowiekowi “stempelek na łeb”/patrz film poniżej/. Musimy zmieniać pieczątki.

Bardzo jednak byśmy chcieli, żeby ludzie mieszkali z nami w domu. Razem ten dom tworzyli. Schroniska się nie tworzy. To coraz trudniejsze nie tylko za sprawą struktur, lecz także z powodu mieszkańców, którzy wychowani w systemach i strukturach nie potrafią i nie odczuwają potrzeby mieszkania w domu. Nie znają jego smaku. W domu trzeba nie tylko brać, ale i dawać.

W Zochcinie uruchomiona jadalnia jako sypialnia. W domach warszawskich to już norma. Wszędzie ponad stan, ale nie tylko u nas. Inni też tak mają, jeśli decydują się na olanie standardów, żeby ratować człowieka.

Nasz Grzegorz Syryjczyk wędrował do stolicy na modlitwę o pokój w Syrii. Bałam się o niego i próbowałam zniechęcić, bo mróz, ale się zaparł. Na szczęście wrócił cały. Ma przykazane, żeby w czasie podróży nie mówić wiele do spotkanych ludzi, żeby przypadkiem nie wpadł w łapy “Polski dla Polaków”. Od Małgosi K.- dziękuję w jego imieniu- dostał Dostojewskiego. Aż z Francji ten Rosjanin przyjechał w wersji arabskiej.

W Krakowie byłam. Na dyskusji o Kościele organizowanej przez Tygodnik Powszechny i Znak. Ks.Adam Boniecki i red. T.Terlikowski w pakiecie. Nikt nikogo nie pobił. Można? Można. I o dziewięciu Błogosławieństwach mi się powiedziało, bo naliczyłam ich 9. Nie wiem dlaczego to ostanie, bardzo ważne, nie wchodzi do “kanonu” Błogosławieństw. A ono przecież podsumowuje poprzednie. Chrystus przewidział, że nie będzie łatwo. No to czemu się tak dziwimy, jak nas za próbę wprowadzenia w życie ośmiu kopią po łydkach zgodnie z dziewiątym? Jedna tylko uwaga: wyraźnie mówi Pan Jezus: “Z mojego powodu” i “mówią kłamliwie wszystko złe na was” Mt  5, 3-12 Bo jeśli czynimy zło i ludzie o tym mówią, to nie jesteśmy błogosławieniNie da się żyć Ewangelią i podobać się wszystkim. Nikomu się nie narazić. Świat jest kłębowiskiem ludzkich interesów, z których niewiele jest tożsamych z interesami Boga. Jezus psuł interes i nadal go psuje, wielu ludziom. Dlatego najstraszniejsze reżimy tępiły i tępią wiarę w Boga niszcząc ludzi w Niego wierzących. Inne zaś próbowały zagarnąć Go i zaprząc do realizacji swoich niecnych celów. Także poprzez ludzi, rzecz jasna. Historia ludzkości i Kościoła pełna jest takich przypadków. I męczenników – wiernych Prawdzie i Ewangelii nawet za cenę życia.

The specified grid gallery id does not exist.

Nad-obowiązkowo

1197-1276 współczesny pomnik przed katedrą w Chichester

Św.Ryszard de Wyche /z Chichester/- studiował w Oxfordzie, potem był tam rektorem. Jako prawa ręka prymasa Anglii bronił praw Kościoła przed królem Henrykiem III. Po święceniach kapłańskich został zwykłym proboszczem. Nie na długo. Został biskupem Chichester, co wzburzyło króla. Z zemsty tenże odebrał mu wszelkie dobra, a nawet mieszkanie. Zabronił też pomocy biskupowi. Ryszard zamieszkał u wiejskiego proboszcza, pomagając mu w pracy na roli, żeby nie być ciężarem. Do diecezjan docierał na piechotę. Dopiero groźba klątwy papieskiej zmusiła króla do zwrotu biskupiego mieszkania i majątku.

Jako biskup wymagał od księży celibatu, bezpłatnego udzielania sakramentów, przebywania na terenie parafii. Szczególnie dbał o starszych kapłanów.

Był przez wieki symbolem walki o niezależność Kościoła od władzy świeckiej. Do jego grobu tłumnie pielgrzymowali wierni. Do czasu kolejnego króla-Henryka VIII, któremu ów symbol przeszkadzał we własnych planach zawładnięcia Kościołem w Anglii. Kazał więc zniszczyć grobowiec/1538 r/. Zemsta na zmarłych ma długą historię. 

Przypisywana mu modlitwa jest inspiracją do  popularnej pieśni z musicalu Godspell.

Day by day,
Dear Lord, of thee three things I pray:
To see thee more clearly,
Love thee more dearly,
Follow thee more nearly,
Day by day.

Dzień po dniu, dzień po dniu, o dobry Boże, modlę się o trzy rzeczy: bym widział Cię wyraźniej, bym kochał Cię bardziej, bym był bliżej Ciebie, dzień po dniu.