W piątek wieczorem trafiła do naszego schroniska dla chorych starsza pani, którą wyeksmitowano na klatkę schodową wraz z torbą rzeczy i kotem. Sprawa opisywana w prasie, bo pani była niegdyś osobą znaną- milicjantką regulującą ruch w Warszawie. Dzisiaj przed południem wpadła do schroniska, bez zawiadomienia, ekipa TVN i rozsiadła się w domu. Wywiad ze starszą panią robić i dobrostan kota zobaczyć/sic!/.
Otóż:
1/to nie pierwszy przypadek eksmisji na bruk starego człowieka, który pozostawiony sam sobie, cierpiący na zaniki pamięci nie płaci rachunków. Wiedzą o tym organizacje prowadzące schroniska i służby społeczne Warszawy. Alarmujemy od dawna o sytuacji.
2/Dziennikarze mają prawo rozmawiać z każdą z naszych mieszkanek, wszak panie są dorosłymi, wolnymi ludźmi, oczywiście za zgodą rozmówczyń. Jednak dla naszych pań schronisko jest domem i wtargnięcie kamer bez uprzedzenia i zgody zarówno kierownictwa domu jak i pań tam mieszkających, w niedzielę rano jest co najmniej niegrzeczne, żeby nie użyć mocniejszego słowa.
3/przeprowadzanie wywiadu z osobą cierpiącą na zaburzenia pamięci i nie bardzo wiedzącą co się dzieje/ gdyby było inaczej, nie byłaby eksmitowana/ jest dla mnie wątpliwe etycznie.
4/grożenie siostrze Chmielewskiej nagraniem rozmowy telefonicznej/ przez dziennikarkę/ jest co najmniej nierozsądne, bo siostra się nie boi. Szkoda miejsca na dysku nagrywarki, miła Pani. Z szacunku i wyrozumiałości dla młodych oszczędzę podania pani nazwiska.
A teraz pytania:
-gdzie są pracownicy socjalni z lokalnego OPS? Zainteresują się sprawą pewnie dopiero w poniedziałek, bo ludzie mają prawo mieć problemy między siódmą a piętnastą od poniedziałku do piątku?
-dlaczego w ogóle doszło do takiej sytuacji? Gdzie byli pracownicy OPS, kto wydał wyrok i dlaczego nie zainteresował się najpierw sytuacją i stanem zdrowia pani? Czy osobom eksmitującym nie przyszło do głowy, że postępują może zgodnie z prawem, ale nieludzko? Dlaczego nie szukali innego rozwiązania lub choćby zabezpieczenia dla tej osoby.
-czy bezpardonowe zdobywanie newsa nie wpisuje się w schemat zysku za wszelką cenę i bezduszności? W ten sam schemat, którego ofiarą padła nasza mieszkanka?
-czy miejscem dla starego, schorowanego człowieka, który przeżył pracowicie i przyzwoicie całe życie jest schronisko dla bezdomnych?
Pozdrawiam Fakty TVN, lokalną pomoc społeczną, sędziów i wykonawców wyroku. Wszyscy jesteście uwikłani w system wykluczania najsłabszych. Interesują was tylko wtedy, kiedy robi się haja lub możecie jeszcze coś na tym ugrać.
PS: dla tych, co troszczą się o los kota nieco bardziej niż starszej pani, info: kot żyje i ma się dobrze. Jednak, jeśli pani trafi do jakiejś placówki opiekuńczej będzie się musiała z kotem rozstać. Jakoś go zabezpieczymy.