Młoda wróciła ze spotkania młodzieży. Katolickiego. Długie modlitwy w kościele, dyskusje, koncert i znów modlitwa. I co? Wróciła z płaczem? Nie, wręcz przeciwnie. Bardzo zadowolona. 
Zawsze razem. Ja pracuję, on
śpi obok  w pudełku z okropnie
 ważnymi dokumentami.
Bo młodzi nie pragną niczego tak, jak wskazania sensu, przeżycia piękna i dobra we wspólnocie, trudu, a nie klikania. Tego, żeby ktoś ich potraktował poważnie. Mieszkała u jakiejś rodziny. Okazja do spotkania z ludźmi. Takimi, którzy otworzyli drzwi domu dla obcych. Tylko jedno mi się nie podoba. Podobno kocur – członek, najważniejszy zresztą, owej rodziny przebija mądrością mojego Garfielda. 
Młoda: zapamiętaj sobie, jeśli nie chcesz zadrzeć z ciotką. Nie ma na świecie mądrzejszego, bardziej rozwydrzonego, bezczelnego, milszego i piękniejszego kota niż mój Gafi!
Stawiajmy wysoko poprzeczkę. Sobie i naszym dzieciom. Problemem młodych i nie tylko jest, że nikt od nich nie chce wymagać. Bo nikomu się nie chce. Kiedy trafiają do naszych domów wychowankowie domów dziecka to pierwsze zdziwienie- wymagamy. Żeby był czysty, odpowiednio się zachowywał no jeszcze coś robił. Nie dlatego, że chcemy mu dokuczyć, ale dlatego, że nam na nim zależy. Chcemy, żeby jemu zaczęło zależeć na sobie. 
Wymagać, to znaczy zauważyć. Nie pozwolić żyć poniżej możliwości. Wesprzeć rozwój, zwrócić uwagę na błąd. W końcu- pomóc dorosnąć do pełni człowieczeństwa. Do wolności. To trudniejsze niż tresura, Niż pozorna dyscyplina. Wychowanie do wolności jest zawsze ryzykiem. Popełniania błędów, złych wyborów, konsekwencji. Pan Bóg też zaryzykował stwarzając nas wolnymi. I kosztuje Go to do dzisiaj. Boć widok mordujących się wzajemnie ludzi sprawia Bogu ból. On nas kocha. 
Czasem mnie tylko zastanawia skąd wziął się obecny, bardzo modny kierunek w wychowaniu katolickim. Straszenie. Wszystkim i wszystkimi. Świata nie trzeba się bać. W świecie należy żyć pełnią życia i wybierać dobro. W końcu jesteśmy uczniami Tego, który zwyciężył zło i nakazuje nam je dobrem zwyciężać. A nie zamykać się w domu z obawy przed skalaniem. Póki trzymamy się Jego ręki nic nam się stać nie może. Możemy stracić nawet głowę, ale nie Miłość. 
Nad-obowiązkowo
Aby wyłączyć muzykę, przesuń głośniczek pod zdjęciami w lewo. 

Powered by Cincopa





Powered by Cincopa Media Platform for your website and Cincopa MediaSend for file transfer.

śpiewa A.Bocelli