Dzwonią do nas i przychodzą ludzie, którzy swoją, obiektywnie trudną, sytuację zwalają na: PIS, PO, Kościół, UE, generalnie na innych. Kiedy rozmawiamy dłużej okazuje się, że idąc przez życie omijali podstawowe zasady – uczciwości, przyzwoitości, szli na skróty. I nie chodzi tu o tych, którzy cierpią z powodu niepełnosprawności, choroby, niesprawiedliwości, są ofiarami cudzej nieuczciwości, przemocy. To niejako inna kategoria.

Artur, kiedy ma tzw. rzut, czyli zwykle przed atakiem padaczki, wyrzuca wszystkie swoje skarby na podłogę. Potem staje i mówi: “Artur łaganan zrobił”. Zwykle z posprzątaniem trzeba czekać aż mu minie zaplątanie. Czasem dwa dni brodzę po zwałach książek, gadżetów i zabawek. A potem cieszy się znów, że jest porządek.

W życiu każdy z nas robi czasem bałagan. Gorzej, jak nasi bliźni muszą po nim chodzić lub w nim tkwić. Jeszcze gorzej, jeśli nie mamy ochoty na posprzątanie. Wtedy nawet specjalistyczne ekipy sprzątające nic nie wskórają. Żaden MOPS, organizacja czy partia polityczna ani też Kościół, a nawet sam Pan Bóg.


Póki nie staniemy w prawdzie, że “łaganan zrobiłem” , ja osobiście, póty nasze życie będzie pasmem chaosu. Jeśli komuś z naszych mieszkańców, którzy zapaprali sobie życie przez bałagan, uda się wyjść na prostą, to tylko dlatego, że potrafią się do tego przed sobą przyznać.

Taki był nasz Wojtek. Dotarł do Zochcina wiele lat temu prosto z więzienia. Po jakimś czasie został pracownikiem, nawiązał kontakt z rodziną, był naszym wsparciem w wielu remontach i budowach. W końcu przeszedł na emeryturę i osiadł w swoim mieszkaniu socjalnym. Takich było setki i nadal są. Godni podziwu, bo wysiłek, jaki muszą włożyć w owo sprzątanie, dla kogoś, kto żyje w świecie uporządkowanym, bez wstrząsów, jest nie do ogarnięcia. Nie ma sytuacji, z której człowiek nie mógłby się odbić od dna.


…… silne pragnienie dobra, skłonność do tego wszystkiego, co dobre i doskonałe, co pobudza nas do napełniania życia innych rzeczami pięknymi, wzniosłymi, budującymi./Fratelli Tutti/

Boże Ciało

Ten bałagan to nieodłączny element naszej wolności. Kiedy przychodziła dziewczyna w ciąży obwiniająca świat cały za swoją sytuację, skądinąd trudną, zawsze pytałam: “a mamusia nie mówiła, że chłopak jest do niczego, nie zadawaj się z nim?” Bardzo często odpowiedź była: “mówiła”. Nie chodzi o potępienie człowieka, lecz o to, żeby wziął odpowiedzialność za swoje czyny, a nie szukał winy w innych. Inaczej będzie popełniał te same błędy. I ….krzywdził siebie i innych. Będzie po prostu nieszczęśliwy.


Sprzątać w życiu trzeba nieustannie. Miłość wymaga ciężkiej pracy. Czasem warto zmienić lokal, poprosić o pomoc fachowców lub po prostu przyjaciół. Nie możemy zrezygnować z piękna, nawet jeśli inni wokół nas wywalają śmieci na dywan. Bóg nie rezygnuje nigdy. W Jego Krzyżu i Zmartwychwstaniu jest moc odkurzacza. I nie ograniczą jej żadne przepisy UE / dozwolona moc odkurzacza w UE to 900 W /


Dlatego z radością patrzę na młodych i starych, którzy zbierają śmieci w lasach, czyszczą ściany budynków z obrzydliwych napisów, sadzą kwiatki na trawnikach, ratują maltretowane zwierzęta. Także na tych, którzy ratują tonących uchodźców, wspierają ofiary wszelkiego rodzaju przemocy indywidualnej i politycznej, czy karmią, leczą i uczą dzieciaki na całym świecie, podają rękę starym, walczą o miejsce dla słabszych. Zaprowadzają porządek tam, gdzie jest bałagan. Jest to porządek miłości i braterstwa.

Nad-obowiązkowo

Istnieje podobne łacińskie wyrażenie: benevolentia, które oznacza postawę pragnienia dobra dla drugiej osoby. Jest to silne pragnienie dobra, skłonność do tego wszystkiego, co dobre i doskonałe, co pobudza nas do napełniania życia innych rzeczami pięknymi, wzniosłymi, budującymi.
W tym kontekście jeszcze raz ze smutkiem podkreślam, że „zbyt długo pozostawaliśmy w stanie degradacji moralnej, drwiąc z etyki, dobroci, wierności, uczciwości. Nadeszła chwila, by uznać, że ta radosna powierzchowność na niewiele się nam zdała. To zniszczenie wszelkich podstaw życia społecznego prowadzi do wzajemnej konfrontacji w imię obrony swoich interesów”
Powróćmy do promowania dobra, dla nas samych i dla całej ludzkości, tak, abyśmy mogli wspólnie kroczyć w kierunku prawdziwego i integralnego rozwoju. Każde społeczeństwo potrzebuje zapewnienia przekazu wartości, ponieważ jeśli tak się nie dzieje, przekazywany jest egoizm, przemoc, korupcja w jej różnych formach, obojętność, a ostatecznie życie zamknięte na wszelką transcendencję i ograniczone korzyściami indywidualnymi. /Papież Franciszek Fratelli Tutti/