Przez najbliższe 7 dni będę sobie osobą całkiem prywatną. Trzeba zrobić porządki- w domu, w domach, w duszy i umyśle, czyli ludzkość musi poczekać. Oprócz oczywiście tej jej części, z którą mieszkam i wśród której żyję w realu. Aha, i walczyć muszę z ZUS-em, co Arturową rencinę i moje w jej sprawie pisma zgubił. Tak, po prostu. A to wymagało i będzie wymagać wielu godzin wiszenia na telefonie. Chyba, że rosyjscy komicy przyjdą mi na pomoc. I może uda mi się z Arturem wyrwać do naszej ukochanej Medyni. Wszystkie nasze domy są ukochane, ale tam synek czuje się najlepiej.

Nadobowiązkowo

odpowiedź na pytania wielu zagubionych w dzisiejszym Kościele

Nie pomaga się ludziom postępować z ewangeliczną łagodnością i cierpliwością, zaczynając od uderzenia pięścią w tych, którzy nie są tego samego zdania, lecz raczej samemu przyjmując ciosy.
Co do mnie, Pan nie wymagał. abym przekonywał ludzi siłą wymowy czy uczonością, a tym bardziej ich przymuszając. Dał mi po prostu do zrozumienia, że mam jedynie żyć według Świętej Ewangelii. – słowa św.Franciszka w książce E.Leclerc “Mądrość Biedaczyny”