Książę Pokoju-Chrystus przed siedzibą ONZ H.Anderson |
17.01.2014 Teren misji stał się obozem dla uchodźców. Jak ich zostawić? |
W jakiej sytuacji są misjonarze i misjonarki? Pod ścianą. Zostawić tych, którzy im zaufali na pastwę losu? Póki tam są, ktoś się jednak rogiem ogona na ten zakątek świata obraca, przynajmniej medialnie. Jak wyjadą, dzięki temu, że skórę mają białą i urodzili się w Europie – a ich podopieczni zginą, będą mieli wyrzuty do końca życia. Jak zostaną, to mogą zginąć wszyscy razem. Pozostaje nam tylko modlitwa i może ruszy się sumienie możnych tego świata. Ci ludzie-siostry i bracia, prowadzą szkoły, leczą, opiekują się niepełnosprawnymi. I mają większe hm….wiecie co, niż tabuny wojska w opancerzonych pojazdach. Na razie Francja wysłała 1600 żołnierzy. Z dwóch powodów: po ludobójstwie w Rwandzie ten kraj nie chce być odpowiedzialny za następne i dobrze, a drugi- choć w samej RŚA interesów nie ma wiele, bo tam jest bałagan od lat, to ma je w sąsiednich krajach, a granice są w Afryce płynne i dziurawe. I już liczy ile to kosztuje. To kropla w morzu, chociaż zawsze jakiś gest. Mniejsza o pobudki.
Każda wojna, nawet z sąsiadką, to kula śniegowa, która toczy się po świecie i rośnie, rośnie…aż staje się lawiną |
Każdy gest pokoju to kropla, a miliony kropel użyźniają ziemię i dają życie. |