Przejechałam pół Polski. Drugiej połowie musiałam odmówić. Pierwszeństwo ma bowiem Artur i moi bezdomni bracia /i siostry rzecz jasna/. Spotkałam tych, którym w życiu się powiodło, tych, którzy żyją skromnie lub biednie, szefów korporacji i księży z ubogich, wiejskich parafii. Ludzi znanych i nieznanych. Nie spotkałam żadnego złego człowieka. Może miałam szczęście, a może po prostu ogromna większość z nas pragnie dobra i go szuka. Potykając się, czasem po omacku, ale do przodu. 

 

I tak sobie myślę, że te kręgi dobra tkwiące wewnątrz niewielkich parafii na obrzeżach tzw.”świata”, w środku korporacji, wielkiego biznesu czy spotykających się, myślących i zatroskanych o dobro wspólne ludzi to nic innego jak kwas. Nie ten, który wykrzywia gębę. Ten, o którym mówi Pan Jezus- ewangeliczny. Chlebowy.

Bo my chcielibyśmy, żeby szybko, natychmiast- świat stał się rajem. I do tego rajem według naszego o nim wyobrażenia. A metoda Pana Boga inna. Nie wali pięścią w stół. Cierpliwie prowadzi przez wieki historii. Znosząc ból zła i zachęcając do dobra. To metoda Krzyża, lecz także Zmartwychwstania.

Musimy trwać na drodze marzeń. Dlatego trzeba zwracać uwagę na pokusę, która często płata nam figle: niepokój. Może stać się wielkim wrogiem, kiedy wiedzie nas do kapitulacji, gdy odkrywamy, że rezultaty nie przychodzą natychmiast. Najpiękniejsze marzenia zdobywa się, mając nadzieję, cierpliwość i determinację, rezygnując z pośpiechu. Jednocześnie nie wolno się zamykać z powodu niepewności i obawy przed ryzykiem czy popełnianiem błędów.

Przyjaciele, nie czekajcie do jutra, aby współpracować w przemienianiu świata swoją energią, śmiałością i kreatywnością. Wasze życie nie jest „w międzyczasie”. Jesteście teraz Boga, który chce, byście wydawali owoce. Albowiem „dając – otrzymujemy”, a najlepszym sposobem na przygotowanie dobrej przyszłości jest dobre przeżywanie teraźniejszości z poświęceniem i wspaniałomyślnością.

Papież Franciszek-adh.Christus Vivit

Kiedy przychodzi do nas człowiek brudny, upokorzony, chory, śmierdzący- trzeba go umyć, nakarmić, leczyć. Trzeba zadbać, żeby było gdzie i czym. Ktoś to musi zrobić i nie jest to wycieczka do Disneylandu. Kiedy po jakimś czasie ten sam człowiek-uśmiechnięty, czysty i ogolony pokazuje się w drzwiach pokoju- to owo malutkie ‘”zmartwychwstanie” jest urzeczywistnieniem marzenia Boga.

Wiara w to, że inni, kimkolwiek by nie byli, zapewnią nam życie bez trudu pracy nad sobą, machnięciem ręki zwalniając z konieczności wyborów, z podążania za wskazówkami Chrystusa, często pod prąd- to nic innego jak utrata wolności. “Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli.” /Jezus Chrystus/.

 

To wiara magiczna, nie chrześcijańska. Pragnienie uwolnienia się od ciężaru odpowiedzialności za własne życie i życie innych tkwi w nas i jest doskonale wykorzystywane przez tych, którzy władzy pragną i uzurpują sobie prawo do decydowania co dla nas dobre. Którym marzy się panowanie nad ludzką duszą. Mamiąc mirażem raju na ziemi pod warunkiem przystania na ich warunki. To co dla nas dobre pokazuje Chrystus. I tylko On. Dlatego każdą obietnicę i decyzję należy zawsze prześwietlać przez Ewangelię, bez względu na to, od kogo pochodzi. Czy to na poziomie społeczno-politycznym, czy religijnym. Inaczej przykładamy rękę do własnego lub cudzego cierpienia. I dajemy się nabrać. 

 

W domu Ojca jest mieszkań wiele. Mam nadzieję, że nie będzie tam osobnych oddziałów dla “katolewicy”, “katoprawicy”, białych, czarnych, protestantów, muzułmanów i buddystów, biednych- z metalowymi łóżkami i bogatych- z łożami pod baldachimem. No i liczę na kącik dla palących. 

 

Nad-obowiązkowo

narzędzia-cnoty

umiarkowanie
umiarkowanie
roztropność
roztropność
męstwo
męstwo
sprawiedliwość
sprawiedliwość

Sami nie damy rady. Do tego potrzebne są pakiety od Ducha Św.

  • Dar mądrości
  • Dar rozumu
  • Dar umiejętności
  • Dar rady
  • Dar męstwa
  • Dar pobożności

robota-uczynki

dla duszy-swojej i bliźniego

  • Grzeszących upominać
  • Nieumiejętnych pouczać
  • Wątpiącym dobrze radzić
  • Strapionych pocieszać
  • Krzywdy cierpliwie znosić
  • Urazy chętnie darować
  • Modlić się za żywych i umarłych

dla ciała-bliźniego i duszy swojej

  • Głodnych nakarmić
  • Spragnionych napoić
  • Nagich przyodziać
  • Podróżnych w dom przyjąć
  • Więźniów pocieszać
  • Chorych nawiedzać
  • Umarłych pogrzebać

mówią starsi


W tym życiu nigdy nie wolno zaniechać walki z wadami, jeżeli chce się odnieść zwycięstwo nad wrogiem. W pierwszym rzędzie trzeba więc rozpocząć mężną walkę z chorobą pychy; gdy bowiem z korzeniami wyrwie się grzech główny, inne grzechy, jakie z niej biorą początek, łatwiej będzie wykorzenić.

św. Cezary z Arles

v/vi w biskup i prymas galii


Mądrość tego świata wyraża się w podstępnym zakrywaniu uczuć, w przemienianiu znaczenia słów, ukazywaniu fałszu jako prawdy i prawdy jako fałszu. Mądrość sprawiedliwych przeciwnie. Polega na wystrzeganiu się wszelkiego udawania, okazywaniu myśli w słowach, w umiłowaniu tego, co prawdziwe, unikaniu fałszu, bezinteresownym czynieniu dobrze, chętniejszym znoszeniu niż czynieniu zła, zaniechania odpłaty za zniewagę, uznawaniu krzywdy poniesionej dla prawdy za pożytek.

św.Grzegorz Wielki

VI w. Papież